-Obiecuję nie zjem już do końca roku ani jednego kawałka sernika!
15 min. później, cicho skradając się na paluszkach, wykradasz kawałek ciasta, oczywiście zostajesz przyłapana na gorącym uczynku i do dnia dzisiejszego wypominany jest ci ten incydent; "wiesz dlaczego nie możesz zapiąć tych spodni? To wszystko przez ten kawałek, którego miałaś nie jeść". Co tam, że zjadłaś kilogramy innych rzeczy, to właśnie ta jedna z głupich sytuacji, które wredny mózg ludzki, wybiera sobie na wspomnienia.
źródło |
Nowy rok i nowe postanowienia. Może dzisiejszy dzień jest taki jak tydzień temu, tylko w zeszycie zamiast "2014r.", napiszesz "2015r." i będziesz żyć tak jak wcześniej, albo chociaż przez te pierwsze tygodnie, próbując się ściśle stosować do listy postanowień, którą powiesiłeś/aś pod obrazem nad łóżkiem, żeby czasem nikt ich nie znalazł, bo przecież uchodzisz za poważną osobę. Jednak później znów będzie jak zwykle, praca na zaliczenie oddana na ostatnią chwilę, kolejny raz spóźniasz się do pracy/szkoły i znowu wydajesz wszystkie pieniądze na książkę, którą przecież mógłbyś/mogłabyś wypożyczyć z biblioteki, no tak a wakacje na Chorwacji same się nie zapłacą. Ja mówię tylko tyle, takie tradycje są fajne, to coś co sprawi, że i ty poczujesz, że coś się zmienia, postarasz się coś zmienić i może warto spróbować, a nóż się uda, niekoniecznie ścisła lista, ale i Ty spróbuj jakoś odróżnić ten początek roku od innych dni. Spróbuj coś zmienić i nie żałuj niczego, co sprawiło ci radość. Żyjmy chwilą, nie zapominając o tym, co ważne!
PODSUMOWANIE
Ilość przeczytanych książek: 42
Ilość książek w stosików: 34
Przeczytane ze stosików: 10
Najlepsze książki(kolejnośc przypadkowa):
Najgorsza książka:
Ilość obejrzanych filmów: 31
Zielona mila
The first time
The Originals
American Horror Story
Friends
Supernatural
House of cards
Gra o tron
Sherlock
Pretty Little Liars
Wyzwania:
- Gatunkowy miesięcznik - 1 miejsce (taka dumna :D)
- Najpierw książka, potem film
- Czytam Kinga - 3 książki
- Czytam opasłe tomiska
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 118,2/160 (poległam, dramatyczna porażka :( czyli jedno z postanowień noworocznych jasne)
W tym roku miałam dużo na głowie, ale i tak jestem zadowolona z wyników, matura, pierwszy rok studiów, praca, nie miałam zbyt wiele czasu i może nie jest imponująco, ale jak dla mnie, wystarczająco. Tym razem poprzeczkę stawiam wyżej, muszę pobić wyniki, które umieściłam w tym podsumowaniu. Trzymajcie kciuki. Życzę powodzenia Wam i sobie, damy radę! Chodźmy podbić rok 2015! Twórzmy nowe wspomnienia, nie żałujmy tego, co było w 2014! Nawet, jeśli przespałeś/aś sylwestra, a chodzą plotki, że są tacy ludzie :O, to głowa do góry, w tym roku, odbijemy sobie to za dwa razy!
Może jestem dzisiaj wyjątkowo nierealną optymistką, ale wierzę, że z nowym rokiem, możemy więcej! W końcu jesteśmy trochę starsi, trochę mądrzejsi, bogatsi o nowe doświadczenia. Boję się jak nie wiem, bo wiem, że trzeba będzie podjąć kilka ważnych decyzji, pokonać lęki, podjąć wyzwania i się nie poddać. Nie będzie łatwo, może ciężej, może lżej, ale po raz kolejny otwieramy nowy rozdział, każdego dnia dzieje się to samo, ale od wczoraj tytułujemy go troszkę inaczej "2015".
Pierwszy stycznia nie wniesie ze sobą nic magicznego, co odmieni nasze życie jednym zaklęciem, niczym magiczna różdżka, ale może warto razem z tą datą spróbować samodzielnie się o to postarać...
Sprawmy, żebyśmy za rok mogli pochwalić się wspomnieniami z 2015 roku, z dumą i wdziękiem! ;-)
I tym zabawnym akcentem(-->), kończę na dzisiaj, życząc Wam powodzenia!
Mam nadzieję, że jakoś dotrwaliście do końca :D
Do zobaczenia wkrótce :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde pozostawione słówko :D