niedziela, 25 maja 2014

W pierścieniu ognia





               
               Autor: Suzanne Collins
               Tytuł oryginału: Catching fire
               Tom: II
               Gatunek: science-fiction
               I wydanie: 2009
               Wydawnictwo: Media Rodzina
               Ilość stron: 359
               Ekranizacja: tak

Uwaga! Mogą występować spoilery I części!








Opis:
Bo kiedy brałeś udział w Głodowych Igrzyskach, myślisz, że jesteś już bezpieczny, że Kapitol nareszcie zostawi cię w spokoju, twoje życie wróci do normy, a ty będziesz żył długo i szczęśliwie.
Trylogia Collins to nie bajka, tutaj nie ma happy-endu samego w sobie, jeśli przeżyłeś, Kapitol tym bardziej będzie chciał cię kontrolować.
Życie Katniss nie wraca do normy, teraz nie doskwiera jej głód, powinna być szczęśliwa, ale co z Galem, co z Peetą? Jej finałowy występ na arenie wzbudził wśród mieszkańców dystryktów nadzieję na niepodległość, zaczynają wybuchać powstania. Do czego posunie się prezydent Snow, aby utrzymać władzę w Panem?
Czy Katniss i jej najbliżsi będą nareszcie bezpieczni, bo w końcu „zapowiadają się najlepsze Głodowe Igrzyska w historii!”.

Recenzja:
Kiedy władza polega na terrorze, a w państwie panuje głód i bieda, wystarczy iskra, żeby wybuchło powstanie. Zapalniczką była Katniss, a iskrą, wyciągnięte przez nią jagody. Mieszkańcy dystryktów zaczynają się buntować, jednak państwo ma wystarczające środki, żeby zmieść z powierzchni ziemi całe Panem, podobnie jak to zrobiono, lata temu z 13-stym dystryktem.
Otwierając książkę, przenosimy się do 12-stego dystryktu, w którym głównym zajęciem ludności, jest wydobywanie węgla, to tutaj mieszka osierocona Katniss, z siostrą Prim i matką. Tym razem nie walczą już o każdą kromkę chleba, żyją w dostatku, pomagając innym, ale to co wydarzyło się kilka miesięcy temu, zostało w ich wspomnieniach już na zawsze. O tym nie da się zapomnieć. Wydarzenie kulturalne dla mieszkańców Kapitolu, a walka o życie dla wielu dzieci z dystryktów, aby przypomnieć im, że każdy bunt, będzie karany śmiercią.
W tym roku mają rozegrać się Igrzyska Ćwierćwiecza Poskromienia, Katniss i Peeta jako zeszłoroczni zwycięzcy, tym razem staną przed równie przerażającym zadaniem, jako mentorzy nowych trybutów, wyprowadzą na arenę nowe ofiary Kapitolu, tak przynajmniej było zaplanowane…
Coś się zmienia, coś, zapoczątkowane na arenie w poprzednich Igrzyskach, jak wpłynie to na losy bohaterów?, jaka niespodzianka czeka ich z okazji ćwierćwiecza?

źródło
Mogłabym rozpisywać się na kilka "stron", a i tak pewnie nie opisałabym wszystkich wrażeń wyciągniętych z tej niesamowitej książki. Każdy z was zapewne wie, że zazwyczaj łańcuszki książkowe, mają ten minus, że z każdą kolejną częścią, ich poziom spada, czasem nieznacznie, ale często tak drastycznie, że porzucamy nieskończone serie już na zawsze. Kiedy jednak wzięłam się za „W pierścieniu ognia”, miałam cichą nadzieję, że w tym wypadku tak nie będzie, spotęgowana była ona tym, że na kilku blogach i z waszych komentarzy pod postem o pierwszej części, dowiedziałam się, że druga, nie tyle równa się „Igrzyskom śmierci”, co jest od niej lepsza. Czy ja też to poczułam?, dowiecie się wkrótce.

„- (…) Moje koszmary zazwyczaj wiążą się z utratą ciebie – wyznaje. – Dochodzę do siebie, kiedy sobie uświadamiam, że jesteś przy mnie.”

Bestseller, który pokochały miliony, a co najważniejsze książka wartościowa, mądra i wciągająca. Nie spodziewałam się tego po nużącym, a wręcz przygnębiającym początku. Oczami Katniss widzimy 12 dystrykt, patrzymy na to, co stało się z bohaterami mimo, że zwyciężyli Igrzyska, bohaterka opowiada jak Kapitol przejął władzę nad wszystkimi dziedzinami ich życia, decyduje o najbardziej prywatnych rzeczach, jak ślub, a nawet rodzina. Każdy ich krok był na podglądzie. W pewnym momencie zaczęłam się wciągać do świata bohaterów, nie patrzyłam na czas, tylko czytałam, aż na zegarku wybiła 2.20 nad ranem, a ja w końcu poznałam zakończenie.
źródło
Co ważniejsze, jest to bardzo mądra książka, która ukazuje nam jak terror wpływa na ludzi, przestrzega przed władzą, sprawowaną za pomocą siły. Przedstawia obraz psychologiczny bohaterów, którzy z niewinnych dzieci, stają się maszynami do zabijania. Moc miłości, przyjaźni, ich siła, która ma szansę przyczynić się do zwycięstwa.
Każdy czytelnik, czy młodszy, czy starszy, myślę, że doceni tą książkę. Mnie porwała w swój wir, nie wypuszczając aż do ostatniej strony, choć w tym wypadku też nie było łatwo. Jestem pewna, że znacie takie uczucie, gdy nie możecie się doczekać zakończenia, choć bardzo, ale to bardzo, nie chcecie do niego dotrzeć. Paradoks.

„- Biedactwo – wzdycham z udawanym współczuciem. – Chyba pierwszy raz w życiu nie wyglądasz ładnie, co?
- Na pewno – burczy. – To zupełnie nowe doznanie. Jak sobie z nim radziłaś przez tyle lat?
- Wystarczy trzymać się z dala od luster. Zapomnisz – odpowiadam.
- Nie zapomnę, jeśli będę patrzył na ciebie – odcina się.”

Kolejna mocna strona tej książki to bohaterowie. Nie będę się rozpisywać o Katniss, Peecie, o nich możecie poczytać w poprzedniej recenzji(link na dole), tutaj skupię się na postaciach drugoplanowych. Prezydent Snow- „oddech o zapachu róż i krwi”, jednym słowem, tyran. Nawet w czytelniku swoim zachowaniem, potrafi zmrozić krew w żyłach. Inna osoba to przeciekawie skonstruowany, Cinna, wiem, że nie wszystkim przypadł on do gustu, bo jest po prostu normalny, ale w swojej prostocie ludzki i za to bardzo go polubiłam, a i te jego genialne projekty.
Godna uwagi jest też postać Finnicka, niektórzy mogli by go określić jako arogancki dupek. Przystojny, z wypaczonym poczuciem humoru (które uwielbiam), pewny siebie, nadęty, próżny, ale pod tą całą powłokę, skrywa fajnego faceta. Osobiście, bardzo go polubiłam. Mags, śmieszna staruszka, jej zachowanie odebrało mi dech w piersi, kto czytał, zapewne wie, o co mi chodzi.

To by było na tyle, już wystarczająco dużo napisałam, a postanowiłam sobie, że nie będę się tak rozpisywać. Świetna książka, którą polecam wszystkim, wartościowa, mądra i niezwykła fabuła. Sensacja, którą wzbudziła ta trylogia, jest jak najbardziej uzasadniona. Jeszcze raz gorąco polecam, a obiecuję ostatnie słowa, wepchną was głęboko w otchłanie fotela.

Moja ocena:
9/10

Zobacz także:

środa, 21 maja 2014

Liebster + Pamiętniki Wampirów!!!

Witam wszystkich bardzo cieplutko!
 Pogoda nareszcie wróciła do normy i wczoraj mogłam już rozłożyć siatkę, a teraz nie mogę się doczekać pierwszego meczu :D Dzisiejszy post nieco mniej ściśle tematyczno-blogowy, ale od czasu do czasu, będę wam pisać też o serialach, bo jestem nałogową serialomaniaczką. A i ostrzegam, dzisiaj będzie duuużo obrazków. Jak się pewnie domyślacie po tytule, dzisiaj również o The Vampire Diaries, z racji tego, że kilka dni temu, skończyłam V sezon, ale najpierw odpowiedzi na nietypowe pytania. Zapraszam do czytania :D


Nietypowy Liebster od Kamila
Dziękuję za nominację :D

1. Jeśli chciałbyś/abyś zrobić na złość Wiedźminowi Geraltowi to w realia jakiej książki przeniósłbyś/abyś jego postać i dlaczego?
 "Mroczny sekret", bo jest to tak beznadziejna książka, że myślę, że prędzej czy później, straciłby tam rozum :D


2. Gdzie wolałbyś/abyś spędzić sobotni wieczór - spotkanie towarzyskie u Voldemorta czy ognista kolacja u Saurona? Why?
Ze względu na to, że jestem na diecie, wybieram spotkanie towarzyskie u Voldemorta, choć nie wiem, czy nie skończyłabym pod stołem, bo przeraża mnie on jak nikt.
:D


3.Gdybyś mógł/a posiąść jedną kompletnie bezużyteczną supermoc to jaka ona by była?
Utrzymywanie książek w powietrzu, uznajmy to za bezużyteczne, bo mogą robić to nasze rączki, ale, że czasem one marzną, a gdy wygodnie sobie leżymy przydałoby się taka siła, która utrzymywałaby książkę przed nami szeroko otwartą :D



4. "Korzeni nie widziało niczyje oko,
    a przecież to coś sięga bardzo wysoko,
    od drzew wybujało wspanialej,
    chociaż nie rośnie wcale." 

    O czym mowa? (nie sprawdzając w internetach :P)
E ranytku, skądś kojarzę ten cytat, te drzewa i wysokość, kojarzy mi się jedynie z jakimś szczytem, albo górą, więc to moja odpowiedź. :) 



5.Wymyśl najlepszy komplement jaki mogłabyś powiedzieć Gollumowi.
 Gollum założę się, że chodzisz do jakiegoś świetnego stylisty, bo fryzura, którą masz na głowie jest bardzo oryginalna. Może dostanę numer? :D


6. Trafiasz ciemną nocą w gęstą dżunglę. Nie wiesz gdzie jesteś, nie masz żadnych niezbędnych rzeczy by przetrwać, nie wiesz co czai się w mrocznej głuszy. Możesz natomiast przywołać jednego z literackich bohaterów, który będzie Ci towarzyszył. Kogo wybierzesz?

Nie będę oryginalna, dawać mi Harrego Pottera, on mi tu wszystko wyczaruje :D


7. W jakich zajęciach Hogwartu/wykładanych na Hogwarcie chciałbyś uczestniczyć i dlaczego?)

Opieka nad magicznymi stworzeniami- tylko, kiedy prowadził je Hagrid, powód jest jeden, chcę tą gryzącą książkę haha :D
Obrona przed czarną magią- to już powód jest jasny.

8. Pojedynek detektywów: Hercules Poirot czy Sherlock Holmes?

Sherlock Holmes, bo tego drugiego kojarzę tylko z przeczytanych recenzji :D


9. Książka, która wywarła na Tobie największe wrażenie i na zawsze zostanie w Twojej pamięci to..?
"Złodziejka książek" - niesamoita historia i jedna z książek, które omawiam na prezentacji maturalnej w sumie to już jutro :D
Ale jest wiele, wiele innych książek, które także wywarły na mnie ogromne wrażenie, te wszystkie umieściłam w TOP-ie książkowym.



10. W jaki sposób wykorzystałbyś/abyś książki do obrony w trakcie apokalipsy zombie? 
 Ułożyłabym sobie z nich ogromną fortecę i miałabym powód, żeby kupować ich więcej i więcej :D


11. Jak często czytasz na wc-ecie? (książki, gazety, komiksy) 
 Hahaha, co za  pytanie, no dobra, zdarzyło się to raz czy dwa, ale były to e-booki, za to dawniej często czytałam w wannie, dopóki raz nie skończyło się do źle :(

Pamiętniki Wampirów

V sezon - podsumowanie

 Pomysł na tą część postu wpadł mi po obejrzeniu ostatniego odcinka, V sezonu, The Vampire Diaries. 
Kto z was oglądał?, łapka w górę! 
Już dawno nie zaskoczył  mnie tak żaden odcinek. Zaskakujący koniec, tego nie spodziewałam się ani przez chwilę (no moze już pod koniec, ale never mind).
Ryczałam jak bóbr.



IV sezon stracił trochę na jakości, to nie było już to samo. Tęskniłam za klimatem Pamiętników z pierwszych sezonów, ale, kiedy zaczął się sezon V, byłam zachwycona.

Bonnie nie żyje, colleague, Mystic Falls zostaje za nami, Elena i Damon, pierwotni, ale tylko do pewnego momentu, Katherine, Damon, Stefan, Klaus, Caroline. Uwielbiam <3

 

W tym sezonie transformacje przeszła także Elena, nabrała trochę charakterku, już nie była biednym dziewczęciem, które ciągle płacze w poduszką, no ale niestety, nowa Elena była jeszcze gorsza. Nigdy dotąd nie irytowała mnie, aż tak bardzo.



Czego mi brakowowało?
Carolina + Bonnie + Elena = przyjaciółki
Niestety, nie było tego teraz widać, może tylko momentami i ze strony Carolina. Brakowało mi tego, bo jednak ta więź między nimi była istotna.


Co ciekawego?
Dużo czarownic i ten klimacik. To mi się podobało i to bardzo, Bonnie ucząca magii, to też niezły pomysł.



No i oczywiście Damon!
Uwielbiam.
Jego humor, zachowanie i ten wampirzy pazurek, albo raczej kieł :D





Niestety momentami można pomyśleć, że brakuje już pomysłów na dalszą fabułę. Denerwowały mnie te ciągłe śmierci i wskrzeszenia.
 

Z podróżnikami też moim zdaniem, to już przesada. Odcięcie pierwotnych od serialu to bardzo zły pomysł, mimo że "The Originals" uwielbiam, ale mam nadzieję, że na jakiś czas Klaus i reszta, wrócą do Mystic Falls.

A od VI sezonu wymagam więcej: wampirycznych scen, no i oczywiście powrotu Damona i Bonnie, co niestety, albo na szczęście jest do przewidzenia :)

 Jeszcze tylko kilka słów o finałowym odcinku. Po prostu świetny dawno tak nie ryczałam i piosenka w tle - cudowna, posłuchajcie :D

 
piosenka: Birdy - Wings
 

sobota, 17 maja 2014

Błękitnokrwiści


 



                   Autor: Melissa de la Cruz
                   Tytuł oryginału: Blue Bloods
                   Tom: I
                   Gatunek: fantasy
                   I wydanie: 2006
                   Wydawnictwo: Jaguar
                   Ilość stron: 320
                   Ekranizacja: nie




Opis:
Błękitnokrwiści, wampiry, w ich żyłach, płynie błękitna krew, a właściwie ogniste anioły, które dawno, dawno temu, wraz z Lucyferem zostały wygnane na ziemię, a ich karą miał być przymus żywienia się ludzką krwią. By zasłużyć na przebaczenie musieli przestrzegać Kodeksu Wampirów, jednak w dzisiejszym Nowym Jorku, coraz więcej błękitnokrwistych, postępowało wbrew zasadom.
Imprezy, alkohol, moda, rozpieszczeni uczniowe Duchesne i Schuyler. Pewnego wieczora przed klubem dziewczyna zauważa jak jeden z uczniów szkoły wpada pod rozpędzony samochód. A z całego zdarzenia, wychodzi bez najmniejszego zadrapania. Czy Schuyler traci zmysły, a może odpowiedź jest bardziej skompilowana niżby mogło się wydawać…
Do tego pod tym samym klubem, znaleziono ciało dziewczyny, uczennicy Duchesne, narkotyki, a może morderstwo? Jakie zagrożenie "chodzi" po ulicach Nowego Jorku?

Recenzja:
Uwaga! Groźne wampiry grasują po ulicach Nowego Jorku!!!
Czyżby rzeczywiście? Świat zapomniał o krwiożerczych bestiach, które potrafią zabić, które tak naprawdę są śmiercionośnymi bestiami, o nadzwyczajnej sile, stroniących od słońca, bojących się czosnku. Dzisiaj spotykamy się z wampirami, świecącymi jak kula dyskotekowa, albo jedzącymi wiewiórki. Raz spotkałam się, na pewnym portalu internetowym, z wypowiedzią bodajże 12-letniej dziewczynki(domyślam się z jej wypowiedzi, nie obrażając nikogo). Pisała o swoim marzeniu, a mianowicie, chciałaby mieć chłopaka, który byłby wampirem i ją też przemienił i żyli by sobie dłuuugo i szczęśliwie, a na dodatek mieli dzieci, najlepiej wilkołako-wampiry (zapewne chodziło jej o hybrydy). Katastrofa!!! :O
Ja chcę krwiożercze bestie!!!
Nie uwielbiałabym Damona, gdyby nie miał swojej mrocznej strony, swojego ciętego języka i tego wampirzego charakterku od czasu do czasu, ale nie o The Vampire Diaries tutaj mowa.
 
błękitnokrwiści = wampiry < vam-pyre = ogniste anioły

Już jakiś czas temu, podobnie jak większość blogosfery, zmęczyłam się wampirami a’la Edward i długo nie chwytałam się za powieści fantasy tego typu, jednak na mojej półce od prawie dwóch lat, stała oto ta książka i w końcu postanowiłam ją się w nią zagłębić, bo przecież kiedyś czytałam jej pozytywne recenzje, z nadzieją na to, że świat książkowych wampirów mnie ponownie zauroczy. 
Zaczęło się… no właśnie, myślę sobie „o nie”, czemu nie zaczęłam czytać Kinga, albo Hobbita, albo cokolwiek innego. Bohaterowie to jakiś koszmar, rozpieszczone dzieci najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi w kraju. W głowie im tylko jedno, zaspokajanie własnych potrzeb, co prawda jest kilka wyjątków, ale nie są oni wystarczająco dopracowani. Po głównej bohaterce spodziewałam się miłego zaskoczenia, miała się wyróżniać na jednolitym tle i owszem, wyróżniała się, ale tylko strojem! Gotka, ubierająca się na czarno i 10-warstwowo, dosłownie… ale i ona w końcu okazała się taka sama jak te wszystkie Belle…
Jedną z zagadek(bo dojdziemy do plusików), był dla mnie Dylan, tajemniczy, tak naprawdę w książce jest o nim bardzo mało, jest on jedną, wielką zagadką i jego postać nieco mnie intryguje. Autorka rzadko o nim wspominała, a szkoda, kiedy innym bohaterom poświęcała, naprawdę wiele słów, a raczej ich ubraniom i mieszkaniom. Szczegółowe opisy ich domów to rzecz najnormalniejsza w tej pozycji, niczym "W pustyni i w puszczy", tylko w znacznie gorszym wydaniu i nie dotyczące przyrody. Kiedy poznawałam nowego bohatera, to już wiedziałam, „o i zaraz pojawi się opis na 3 strony jej/jego domu”. Nigdy nie przeszkadzały mi szczegółowe opisy, ale tutaj nuda wiała z prędkością 120km/h.
Co jeszcze? Opis na tylnej okładce, tragedia, gdybym książkę znalazła w bibliotece i go przeczytała, co prędzej odłożyłabym ją na półkę, a nawet schowała z samego tyłu, żeby czasem się ktoś na nią nie pokusił. No i oczywiście naiwność, widoczna na niemal każdej stronie w początkowych 70% pozycji. Zdecydowanie nie jest to książka dla starszych czytelników, którzy wymagają od lektury nieco więcej. Główna bohaterka też nie cechowała się inteligencją, no ale miała czasem te swoje przebłyski mądrości, choć jej głupota i nieodpowiedzialność, jest godna pożałowania.

Wypadałoby podać jakieś plusy, no to jest to końcowe 30% książki, które zadecydowało znacznie o ocenia, ale nie zachęciło wystarczająco, żeby sięgnąć po kolejne części, przynajmniej w moim wypadku. Choć nawet znalazło się kilka momentów zaskoczenia.
Co jeszcze? Zdecydowanie okładka, wydanie jest świetne, na zdjęciach możecie zobaczyć piękne wnętrze książki, a dodatkowo „zakładki”(czy jak to się tam nazywa), z tyłu i z przodu, na których możemy poznać bliżej autorkę.
Ostatnim plusikiem jest ciekawy pomysł na skonstruowanie powieści, poprzez dodanie fragmentów dziennika kobiety z XVII w. i połączenie go z współczesnością. W jaki sposób?, tego już wam nie zdradzę.

Ogólne wrażenie jest niestety niezbyt korzystne dla książki, co prawda znalazłam w niej pewne plusy, ale świat książkowych wampirów ponownie mnie od siebie odstraszył i to nie przez przerażające wampiry, których tutaj brak, i tak już na razie zostanie. Książkę polecam tylko niewymagającym czytelnikom i tym, którzy lubią takie klimaty.

Moja ocena:
3,5/10

 Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +2,4cm = 48,9/160

2. Gatunkowy miesięcznik - fantasy


                                                                                                                      ------------------------------------------------------

Od czwartku byłam całkowicie odcięta od Internetu, na szczęście wrócił kilka godzin temu. Wszystko przez ten deszcz, nie da się wyjść z domu, za to miałam dużo czasu na czytanie, więc nie długo więcej recenzji. W pobliskiej miejscowości woda zerwała most, mam nadzieję, że nie długo pogoda się uspokoi.:D Zaczęłam też ostatnio oglądać "Grę o tron" i nareszcie "The Originals"- uwielbiam. <3
U was też tak pada? :(
 

wtorek, 13 maja 2014

Zdobycze kwietniowo-majowe :D

stosik z moim Krokodylem w tle :D

Kolejny mini stosik tym razem mniej moich zakupów, a więcej szczęścia:
1. Koniec i początek - Nora Roberts
Moje pierwsze spotkanie z tą autorką o.O
2. My sister's keeper - Jodi Picoult (Bez mojej zgody)
Książkę czytam już od jakiegoś czasu, ale na razie zrobiłam sobie przerwę, bo dopadłam na kilka dni 2 i 3 cz. Igrzysk Śmierci
 3. Obsesja - Erica Spindler
 Już od dawna chciałam przeczytać tą książkę i ku mojej niezmiernej radości, udało mi się ją wygrać na blogu MK Czytuje.
4. Dopóki śpiewa słowik - Antonia Michaelis
Jedni zachwyceni, drudzy rozczarowani, kolejna książka, która wzbudza zażarte dyskusje wśród czytelników, to tylko sprawiło, ze bardzo, bardzo chcę ją przeczytać, dlatego wzięłam udział w konkursie na portalu lubimyczytać.pl.
Wydanie jest cudowne, twarda okładka i ogólnie pięknie się prezentuje, zobaczymy jak będzie z wnętrzem.
Moje prace (opowiadania, wiersze), możecie znaleźć tutaj.







Zakładki + herbatki, których zapomniałam uwiecznić to druga część nagrody u Marty :D




Książki wypożyczone z biblioteki, czyli zajęcie na najbliższe kilka dni.
Kolejna recenzja Błękitnokrwistych, już wkrótce zobaczycie jak odbyło się moje pierwsze od dosyć dawna, książkowe spotkanie z wampirami.





sobota, 10 maja 2014

LBA

Za nominację dziękuję Ajce i Dianie z bloga Wonderland if books.
A oto odpowiedzi na pytania od dziewczyn:


1.Opowieść, składająca się wyłącznie ze słów na literę "P":
Pięknego popołudnia pan Paweł pomógł pisać pamiętnik pani Paulinie. Paulina postanowiła pokazać Pawłowi pewne pamiątki. Przyjaciel pani P., podziwiał pochowane pod poddaszem puszki po piwie, pamiątki Pauliny. Paweł popatrzył na przyjaciółkę pełen podziwu. Puszki przeszły przez pradziadka, potem Paulina przejęła pamiątki. Paweł podsunął Paulinie pewien pomysł, pani P., postanowiła pohamować pomysł przehandlowania pamiętnika. Przyjaciele pozbyli się puszek pozyskując przyzwoite pieniądze. Pan Paweł i pani Paulina pozostali przebogaczami.


2. Bohaterka, która nie przypadła mi to gustu:
Główna bohaterka "Domu Nocy"- Zoey, nie polubiłam jej, choć początkowo byłam do niej nastawiona neutralnie, z każdą kolejną częścią, coraz bardziej przestawałam ją lubić.

3.Myszka Miki kontra Daisy
Gdy byłam młodsza, zdecydowanie wolałam tą pierwszą :D

4. Przemowa, na wypadek dostania Oscara:
Nie zdradzam, żeby było zaskoczenie jak już dostanę haha :D

5. Najdziwniejszy przedmiot w moim domu:
Przedmiot? Hmm będzie ciężko, bo nie mam pojęcia, ale za to mamy takie dziwne pomieszczenie w domu i nazywa się "czerwony pokój" (bez skojarzeń proszę), nie mam pojęcia dlaczego czerwony, choć nie ma w nim nic w tym kolorze, nazwa przyjęła się od graciarni w poprzednim domu, która właśnie była w tym kolorze, mieszczą się tam różne potrzebne i mniej potrzebne rzeczy począwszy od grilla, przez narty, sanki, aż do starych ciuchów.

6.Moja motywacja do pisania bloga:
- wasze komentarze, chyba przede wszystkim one
- moja potrzeba pisania
- każda książka, którą czytam, sprawia, że zawsze znajduję w niej coś, czym muszę, podzielić się "ze światem".

7. Dlaczego kaczor Donald chodził bez spodni?
Bo ukradła mu je Daisy :D

8.Minus ulubionej serii:
Moją ulubioną serię jest cykl, zapoczątkowany "Melancholą sukuba"- Mead Richelle.
Jedyny minus, to chyba, to, że straciła trochę na jakości pod koniec.

9.HEARTBURN= ?
Najpierw zaczęłam sb to tłumaczyć dosłownie, serce w ogniu, płomień serca, później: może jakiś synonim miłości, albo zakochania, ostatecznie, doszłam do wniosku, że może to znaczyć zawał.
Z ciekawości sprawdziłam i tego to się nie spodziewałam. heardburn = zgaga = :O
Gdybyście mieli wątpliwości, to nie ja :D

10. Kiedy jesteś w domu bez głowy?
To znaczy, że właśnie skończyłam pisać egzaminy i mam dość jej używania przez najbliższe kilka dni :D

11. Ile najdłużej czytałaś książkę i co to była za książka?
Pamiętam, że raz znalazłam w domu książkę o uchodźcach, miała ledwo ponad 100 stron, a ja czytałam ją chyba z 2 miesiące i  w końcu nie skończyłam, to było straszne, oczywiście w między czasie, czytałam inne książki, ale przez tamtą, nie byłam w stanie przebrnąć, choć lubię taką tematykę, to styl naukowy, statystyki itp. to zdecydowanie nie dla mnie.



Ostatnio nikogo nie wyróżniłam, dlatego dzisiaj muszę to nadrobić i trochę sobie zaszaleję:
Nominuję:
1.Antykwariat z ciekawą książką
2. kasia23112511
3. Ellie Moore
4. Aga CM
5. recenzje ami.
6. awiola
7. Królowa Karo
8.  kwiatusia
9. Ann RK
10. Katarzyna Meres
11. Beti G.
12. Magda Saska-Radwan
13.  Lustro Rzeczywistosci
14. Esa Czyta
15. cyrysia 
16. Victoria Morphine
17. wszyscy chętni


Pytania do was:
1. Kto z Twoich bliskich jako pierwszy dowiedział się o Twoim blogu?
2. Co sądzisz o występie Donatana i Cleo na Eurowizji? 
3. Ulubiony serial/seriale? 
4. Ulubiony zespół?
5. Ile razy zdarzyło Ci się coś wygrać w blogosferze?
6. Miałaś już wcześniej jakiegoś bloga? Czego dotyczył pierwszy?
7. Kolor książek, który przeważa w Twojej biblioteczce to...
8. Sport- oglądać czy uprawiać?
9. Książka, która Cię rozczarowała, choć wiele osób ją polecało to...
10. Twoje książkowe marzenie-
11. Wakacje w Polsce, które miejsce polecasz najbardziej?


   A na koniec, dziękuję wszystkim za wsparcie i miłe słowa, pod ostatnimi postami. Jesteście świetni!
Odpowiedzi na pytania jak zwykle możecie udzielać tutaj w komentarzach, albo u was na blogach :D