Autor: Suzanne Collins
Tytuł oryginału: Catching fire
Tom: II
Gatunek: science-fiction
I wydanie: 2009
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 359
Ekranizacja: tak
Uwaga! Mogą występować spoilery I części!
Opis:
Bo kiedy
brałeś udział w Głodowych Igrzyskach, myślisz, że jesteś już bezpieczny, że
Kapitol nareszcie zostawi cię w spokoju, twoje życie wróci do normy, a ty
będziesz żył długo i szczęśliwie.
Trylogia Collins to nie bajka, tutaj nie ma happy-endu samego w sobie, jeśli przeżyłeś, Kapitol tym bardziej będzie chciał cię kontrolować.
Życie Katniss nie wraca do normy, teraz nie doskwiera jej głód, powinna być szczęśliwa, ale co z Galem, co z Peetą? Jej finałowy występ na arenie wzbudził wśród mieszkańców dystryktów nadzieję na niepodległość, zaczynają wybuchać powstania. Do czego posunie się prezydent Snow, aby utrzymać władzę w Panem?
Trylogia Collins to nie bajka, tutaj nie ma happy-endu samego w sobie, jeśli przeżyłeś, Kapitol tym bardziej będzie chciał cię kontrolować.
Życie Katniss nie wraca do normy, teraz nie doskwiera jej głód, powinna być szczęśliwa, ale co z Galem, co z Peetą? Jej finałowy występ na arenie wzbudził wśród mieszkańców dystryktów nadzieję na niepodległość, zaczynają wybuchać powstania. Do czego posunie się prezydent Snow, aby utrzymać władzę w Panem?
Czy Katniss i
jej najbliżsi będą nareszcie bezpieczni, bo w końcu „zapowiadają się najlepsze
Głodowe Igrzyska w historii!”.
Recenzja:
Kiedy władza
polega na terrorze, a w państwie panuje głód i bieda, wystarczy iskra, żeby
wybuchło powstanie. Zapalniczką była Katniss, a iskrą, wyciągnięte przez nią
jagody. Mieszkańcy dystryktów zaczynają się buntować, jednak państwo ma
wystarczające środki, żeby zmieść z powierzchni ziemi całe Panem, podobnie jak
to zrobiono, lata temu z 13-stym dystryktem.
Otwierając
książkę, przenosimy się do 12-stego dystryktu, w którym głównym zajęciem
ludności, jest wydobywanie węgla, to tutaj mieszka osierocona Katniss, z
siostrą Prim i matką. Tym razem nie walczą już o każdą kromkę chleba, żyją w
dostatku, pomagając innym, ale to co wydarzyło się kilka miesięcy temu, zostało
w ich wspomnieniach już na zawsze. O tym nie da się zapomnieć. Wydarzenie
kulturalne dla mieszkańców Kapitolu, a walka o życie dla wielu dzieci z
dystryktów, aby przypomnieć im, że każdy bunt, będzie karany śmiercią.
W tym roku mają rozegrać się Igrzyska Ćwierćwiecza Poskromienia, Katniss i Peeta jako zeszłoroczni zwycięzcy, tym razem staną przed równie przerażającym zadaniem, jako mentorzy nowych trybutów, wyprowadzą na arenę nowe ofiary Kapitolu, tak przynajmniej było zaplanowane…
W tym roku mają rozegrać się Igrzyska Ćwierćwiecza Poskromienia, Katniss i Peeta jako zeszłoroczni zwycięzcy, tym razem staną przed równie przerażającym zadaniem, jako mentorzy nowych trybutów, wyprowadzą na arenę nowe ofiary Kapitolu, tak przynajmniej było zaplanowane…
Coś się
zmienia, coś, zapoczątkowane na arenie w poprzednich Igrzyskach, jak wpłynie to
na losy bohaterów?, jaka niespodzianka czeka ich z okazji ćwierćwiecza?
źródło |
„- (…) Moje
koszmary zazwyczaj wiążą się z utratą ciebie – wyznaje. – Dochodzę do siebie,
kiedy sobie uświadamiam, że jesteś przy mnie.”
Bestseller,
który pokochały miliony, a co najważniejsze książka wartościowa, mądra i
wciągająca. Nie spodziewałam się tego po nużącym, a wręcz przygnębiającym
początku. Oczami Katniss widzimy 12 dystrykt, patrzymy na to, co stało się z
bohaterami mimo, że zwyciężyli Igrzyska, bohaterka opowiada jak Kapitol przejął
władzę nad wszystkimi dziedzinami ich życia, decyduje o najbardziej prywatnych
rzeczach, jak ślub, a nawet rodzina. Każdy ich krok był na podglądzie. W pewnym
momencie zaczęłam się wciągać do świata bohaterów, nie patrzyłam na czas, tylko
czytałam, aż na zegarku wybiła 2.20 nad ranem, a ja w końcu poznałam
zakończenie.
źródło |
Każdy
czytelnik, czy młodszy, czy starszy, myślę, że doceni tą książkę. Mnie porwała
w swój wir, nie wypuszczając aż do ostatniej strony, choć w tym wypadku też nie
było łatwo. Jestem pewna, że znacie takie uczucie, gdy nie możecie się doczekać
zakończenia, choć bardzo, ale to bardzo, nie chcecie do niego dotrzeć.
Paradoks.
„- Biedactwo
– wzdycham z udawanym współczuciem. – Chyba pierwszy raz w życiu nie wyglądasz
ładnie, co?
- Na pewno –
burczy. – To zupełnie nowe doznanie. Jak sobie z nim radziłaś przez tyle lat?
- Wystarczy
trzymać się z dala od luster. Zapomnisz – odpowiadam.
- Nie
zapomnę, jeśli będę patrzył na ciebie – odcina się.”
Kolejna mocna
strona tej książki to bohaterowie. Nie będę się rozpisywać o Katniss, Peecie, o
nich możecie poczytać w poprzedniej recenzji(link na dole), tutaj skupię się na
postaciach drugoplanowych. Prezydent Snow- „oddech o zapachu róż i krwi”,
jednym słowem, tyran. Nawet w czytelniku swoim zachowaniem, potrafi zmrozić krew
w żyłach. Inna osoba to przeciekawie skonstruowany, Cinna, wiem, że nie
wszystkim przypadł on do gustu, bo jest po prostu normalny, ale w swojej
prostocie ludzki i za to bardzo go polubiłam, a i te jego genialne projekty.
Godna uwagi jest też postać Finnicka, niektórzy mogli by go określić jako
arogancki dupek. Przystojny, z wypaczonym poczuciem humoru (które uwielbiam),
pewny siebie, nadęty, próżny, ale pod tą całą powłokę, skrywa fajnego faceta.
Osobiście, bardzo go polubiłam. Mags, śmieszna staruszka, jej zachowanie
odebrało mi dech w piersi, kto czytał, zapewne wie, o co mi chodzi.
To by było na
tyle, już wystarczająco dużo napisałam, a postanowiłam sobie, że nie będę się
tak rozpisywać. Świetna książka, którą polecam wszystkim, wartościowa, mądra i
niezwykła fabuła. Sensacja, którą wzbudziła ta trylogia, jest jak najbardziej
uzasadniona. Jeszcze raz gorąco polecam, a obiecuję ostatnie słowa, wepchną was
głęboko w otchłanie fotela.
Moja ocena:
9/10
Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +2,3cm = 51,2/160
2.Czytam opasłe tomiska - 4535 stron
3. Najpierw książka, potem film
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +2,3cm = 51,2/160
2.Czytam opasłe tomiska - 4535 stron
3. Najpierw książka, potem film
Zobacz także:
Cała trylogia już za mną (żałuję...chyba zacznę czytać od początku). Moim zdaniem drugi tom wypadł najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJa nie wracam zazwyczaj do książek, ale w tym wypadku bym to zmieniła :D Myślę dokładnie tak samo :D
UsuńA ja mam trzy tomy na półce nietknięte. Dlaczego? Bo czekają na pełną swobodę czasową, która od lipca na mnie już czeka:D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że masz je na własność i że trylogia dopiero przed Tb :D
UsuńKoniecznie musze ogarnac sobie na polke te serie! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, ja żałuję, że moje egzemplarze pochodziły z biblioteki i musiałam je zwrócić :(
UsuńTo fakt, trylogia do dzisiaj wzbudza wiele emocji. Nadal przede mną.
OdpowiedzUsuńA te emocje jak najbardziej są uzasadnione :D
UsuńTrylogia była moim zdaniem jedną z lepszych i zawsze miło ją wspominam ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę i również będę ją mile wspominać :D
UsuńCóż za przedziwny zbieg okoliczności. Właśnie sobie słucham Dean Valentine - Dark Matter (muzyka ze zwiastuna "W pierścieniu ognia") i czytuję twoją recenzję. II tom był rewelacyjny, o wiele lepszy niż pierwszy. A trzeci to już miazga. :)
OdpowiedzUsuńHahaha może jakieś przeznaczenie :D Moim zdaniem najlepszy jest drugi, a trzeci najgorszy, choć cała trylogia trzyma poziom :D
UsuńDla mnie drugi był troszkę za słodki, a w trzecim spodobała mi się jego poważna atmosfera. :)
UsuńW sumie masz rację, było troszkę takich fragmentów, ale mi to akurat nie przeszkadzało :D
UsuńMi akurat druga, ale w trzeciej zakończenie było powalające :D
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta trylogia, teraz czekam na ekranizację 3 części :)
OdpowiedzUsuńDzięki za linka do wyzwania :)
Ja jeszcze nie oglądałam nawet ekranizacji drugiej, ale muszę to szybko nadrobić zanim wypuszczą trójkę :D
Usuńwitaj kochana ;* ja tutaj tak na szybciutko - zapraszam Cię do siebie na zaległe odpowiedzi LBA ;) wybacz, że tak późno!
OdpowiedzUsuńWybaczam za tak miły zwrot, nie mam wyjścia :D
Usuń:P
Usuńoho! widzę, że szablon ewoluuje ;)
Troszkę z nim majstruję, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie :D
UsuńPrzede mną jeszcze ostatnia część. Strasznie pokochałam drugą część (szczególnie Finnicka) i strasznie się wzruszyłam zachowaniem Mags.
OdpowiedzUsuńFinnick byl świetny, uwielbiam go <3 Mags też postąpiła niesamowicie :D
UsuńScience-fiction to nie jest niestety gatunek po który sięgam za często, szczerze to bardzo rzadko - nie przepadam za nim, ;) ale jak mnie najdzie ochota to na pewno będę pamiętać o tej serii ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też nigdy nie przepadałam za science-fiction, ale dzięki trylogii Collins, coraz bardziej przekonuję się do tego gatunku :D
UsuńPolecam Ci, bo na prawdę warto przeczytać :D
W takim razie może kiedyś się skuszę ;P
UsuńMuszę wreszcie przeczytać (tak... jeszcze nie czytałam). Jednak oglądałam ekranizację Igrzysk śmierci - bardzo mi przypadła do gustu. A wiedząc, że zazwyczaj lektura jest lepsza niż film - zamierzam szybko nadgonić zaległości czytelnicze.
OdpowiedzUsuńJa bardzo zawiodłam się na ekranizacji, a było to skutkiem pewnie tego, że wcześniej czytałam książkę :D Jeśli film wywarł na Tb takie wrażenie, myślę, że książką będziesz zachwycona :D Polecam :D
Usuńoj chyba nie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńSci-fi też nigdy nie było w moim stylu, ale dzięki tej trylogii zaczynam się przekonywać do tego gatunku, myślę, że ją przeczytać, nawet jeśli nie lubisz takiej tematyki. W każdym razie polecam :D
Usuńfajna recenzja Aniu, a i książka jak najbardziej godna polecenia;) Fajnie skonstruowana i wciągająca!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D A książka jest świetna :D
UsuńTwoja recenzja jest bardzo ciekawa i zachęcająca do sięgnięcia po tę pozycję. Nie lubię gatunku science-fiction, ale kto wie, może kiedyś przemogę się i skuszę na tę trylogię:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Też nigdy nie przepadałam za sci-fi, ale trylogia Collins sprawiła, że chyba rozejrzę się za innymi książkami z tego gatunku :D Polecam, bo na prawdę książka jest świetna :D
UsuńNa początku pomyślałam, że to nie jest książka dla mnie, ale w trakcie zaczęłam mieć wątpliwości i chyba jednak po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię przekonałam, bo trylogię na prawdę warto przeczytać :D
UsuńZgadzam się, zgadzam się, zgadzam się! Uwielbiam cała trylogię ;)
OdpowiedzUsuńJa też!!! <3
UsuńBardzo fajna seria :) Jednak o wiele bardziej podobała mi się ostatnie część :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona, to akurat druga, choć trzecia też miała swoje uroki, z resztą jak każda :D
Usuńoo czytałam ją! Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Zgadzam się w stu procentach :D
UsuńWłaśnie wczoraj skończyłam czytać pierwszą część tej trylogii :D Długo nie mogłam się za nią zabrać. Zwykle nie ufam tym "bestsellerom", "następcom Harrego Pottera". W większości wydają się być przereklamowane. "Igrzyska śmierci" średnio mi się podobały, ale dam jeszcze szansę na rehabilitację tej historii :D
OdpowiedzUsuńMnie trylogia urzekła już od pierwszej części, ale druga część jest jeszcze lepsza, więc polecam, bo może akurat jeszcze Cię zachwyci :D
Usuń