poniedziałek, 17 listopada 2014

Chłopiec z listy Schindlera - Leon Leyson








     Tytuł oryginału: The Boy on the Wooden Box
     Gatunek: powieść historyczna, autobiograficzna, pamiętnik, lit. faktu
     I wydanie: 2013
     Ilość stron: 256
     Ekranizacja: nie









Słowo wojna jest jak zgrzyt żelaza po szkle. Nieprzyjemne, wprowadzające w dreszcze, przerażające. Pozostało tak niewiele osób, które potrafią odkryć przed nami karty swoich wspomnień z okresu II wojny światowej. Świat powoli zapomina, przestaje się bać, ryzykuje. Potrzebni są nam naoczni świadkowie, którzy przestrzegą, potrzebne są nam świadectwa okrucieństw tamtych lat. Ludzie muszą być świadomi.

"Wydawało mi się, że niemal szybuję ponad ulicą. Przez tych kilka sekund nie byłem więźniem getta, zamkniętym za wysokim murem, ale dwunastoletnim chłopcem, takim jak inni, przeżywającym mieszaninę ekscytacji i strachu. Nawet nieunikniony marny koniec tej eskapady - gdy wpadłem na krawężnik i znów się przewróciłem, rozcinając sobie czoło - nie odebrał mi ducha i entuzjazmu."

"Chłopiec z listy Schindlera" to powieść autobiograficzna. Leon Leyson, naoczny świadek drugiej wojny światowej, Holokaustu, to jedna z osób wpisanych na listę, która uratowała życie wielu Żydom, dzięki ryzyku jakie podjął człowiek, Niemiec z krwi i kości, nazista...
Autor w tej oto ksi
ążce podzielił się z nami wspomnieniami z okresu, który chyba każdy chciałby wymazać z kart historii. Leon jako 10-letni chłopiec, musiał porzucić szkołę, przyjaciół, którzy się go w końcu wyparli i przenieść się do krakowskiego getta. Skazany na nieludzkie warunki, każdego dnia walcząc o przeżycie, starając się być niewidzialnym, grzebiąc po śmietnikach, trzęsąc się ze strachu, że za moment ktoś wpadnie, do mieszkania i rozstrzela jego rodzinę.
Leon Leyson opowiada jak spryt i przebiegłość pewnego człowieka sprawiły, że wywinął się śmierci. Oskar Schindler wpisując ich na listę pracowników swojej fabryki, uratował życie nie tylko głównemu bohaterowi, ale wielu innym ludziom. Lista ta zapisała się w kartach historii jako Lista Schindlera, niesamowite świadectwo empatii i miłości do drugiego człowieka, w czasach kiedy zabijano dla rozrywki.

""To jaki wynik dzisiaj mamy? - pytał ktoś. - Żydzi: dwanaście, naziści: zero". Po stronie nazistów straty zawsze były zerowe."

Historia, po której spodziewałam się łez, silnych emocji. Autor jednak opowiada nam wszystko w sposób niezwykle spokojny, nie wykorzystuje zabiegów literackich, które wycisną z nas łzy. Długie lata sprawiły, że L. Leyson pogodził się z utratą bliskich, na co wskazuje sposób w jaki o tym mówi, jednak jest coś, o czym nie jest w stanie zapomnieć, wybaczyć sobie, ta bezsilność, to uczucie, że kiedy zabierano mu to co kochał, nie był w stanie nic zrobić. To wzrusza i nie potrzeba specjalnych słów.

Takie książki trudno ocenić. Tematyka, której poruszają jest bardzo ciężka, nie można tu mówić o interesującej fabule. To historia napisana przez życie, przez jej najciemniejsze oblicze, które przeraża i wydaje się niemożliwe, a jednak, to wszystko się wydarzyło.
 
Lista Schindlera
"Chłopiec z listy Schindlera" to książka, w której przedstawiono wojnę w sposób przystępny dla wrażliwego czytelnika, jeśli w ogóle tak to można nazwać, bo czy wspominanie o masowych mordach w komorach gazowych jest czymś łagodnym? Jednakże to tylko wtrącenia, autor nie rozwodzi się nad opisami sposobów gnębienia, karania, tylko ukradkiem o nich wspomina. Nie ma tutaj okrucieństwa, a jedynie lekki zarys, tego do czego zdolni byli naziści.

"Utrata choćby mizernego promyka nadziei jest gorsza od całkowitego jej braku."

Książkę czytało się bardzo szybko, z ogromnym zainteresowaniem chłonęłam kolejne strony, mimo że nie do końca odpowiadał mi ogólnikowy sposób w jaki zostało opowiedziana historia chłopca z listy Schindlera.
Życie Leona możemy poznać z trzech perspektyw, z przed wojny, części główne i najdłuższej, czyli w trakcie oraz po wojnie, aż do samej śmierci. Jednakże ja odniosłam wrażenie jakby ktoś przypadkiem spotkany chciał opowiedzieć mi w skrócie niezwykle interesującą historię. Moja ciekawość została rozbudzona, ale nie zaspokojona. Zabrakło mi szczegółów, dłuższych opisów niektórych wydarzeń. Czasem wymieniane były one jak lista zadań na jutrzejsze popołudnie.

Każdy z tej wojny wyniósł inne rany. Ludzie cierpieli na swój sposób, tracili bliskich, wiarę w siebie, nadzieję. Zostali pozbawieni godności, poniżani, traktowani gorzej niż zwierzęta.
Tą książkę polecam szczególnie wrażliwym czytelnikom, którzy chcą spojrzeć na literackie oblicze wojny, ale jednocześnie nie są w stanie czytać długich opisów nieludzkiego traktowania, nie zostały one całkowicie pominięte, jednak nie są tak bardzo drastyczne. Pozycja obowiązkowa dla osób interesujących się historią, posunę się także do stwierdzenia, że dla każdego człowieka, nie tylko Polaka, bo nas ta historia dotyczy w szczególności, w końcu to wszystko działo się tutaj, na ziemi, na której mieszkamy, dotknęło naszych przodków i pozostawiło trwały, bolesny ślad w naszej historii. Pamiętajmy o tych, którzy najbardziej ucierpieli, ale także o tych, którzy ryzykowali swoje życie i dawali nadzieję. Oskar Schindler, człowiek, który bezsprzecznie zasłużył na miano bohatera.

Moja ocena:
6,5/10 
 Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
+2,4cm = 111,2/160

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde pozostawione słówko :D