Tytuł oryginału: The Boy on the Wooden Box
Gatunek: powieść historyczna, autobiograficzna, pamiętnik, lit. faktu
I wydanie: 2013
Ilość stron: 256
Ekranizacja: nie
Słowo
wojna jest jak zgrzyt żelaza po
szkle. Nieprzyjemne, wprowadzające w
dreszcze, przerażające.
Pozostało
tak niewiele osób,
które
potrafią
odkryć
przed nami karty swoich wspomnień
z okresu II wojny światowej. Świat
powoli zapomina, przestaje się bać,
ryzykuje. Potrzebni są nam naoczni
świadkowie,
którzy
przestrzegą, potrzebne są
nam świadectwa
okrucieństw
tamtych lat. Ludzie muszą być
świadomi.
"Wydawało
mi się,
że
niemal szybuję ponad ulicą.
Przez tych kilka sekund nie byłem więźniem
getta, zamkniętym za wysokim murem, ale
dwunastoletnim chłopcem, takim
jak inni, przeżywającym
mieszaninę ekscytacji i strachu. Nawet
nieunikniony marny koniec tej eskapady - gdy wpadłem
na krawężnik
i znów się
przewróciłem,
rozcinając
sobie czoło - nie odebrał
mi ducha i entuzjazmu."
"Chłopiec
z listy Schindlera" to powieść
autobiograficzna. Leon Leyson, naoczny świadek
drugiej wojny światowej, Holokaustu, to
jedna z osób
wpisanych na listę, która
uratowała
życie
wielu Żydom,
dzięki
ryzyku jakie podjął człowiek,
Niemiec z krwi i kości,
nazista...
Autor w tej oto książce podzielił się z nami wspomnieniami z okresu, który chyba każdy chciałby wymazać z kart historii. Leon jako 10-letni chłopiec, musiał porzucić szkołę, przyjaciół, którzy się go w końcu wyparli i przenieść się do krakowskiego getta. Skazany na nieludzkie warunki, każdego dnia walcząc o przeżycie, starając się być niewidzialnym, grzebiąc po śmietnikach, trzęsąc się ze strachu, że za moment ktoś wpadnie, do mieszkania i rozstrzela jego rodzinę.
Autor w tej oto książce podzielił się z nami wspomnieniami z okresu, który chyba każdy chciałby wymazać z kart historii. Leon jako 10-letni chłopiec, musiał porzucić szkołę, przyjaciół, którzy się go w końcu wyparli i przenieść się do krakowskiego getta. Skazany na nieludzkie warunki, każdego dnia walcząc o przeżycie, starając się być niewidzialnym, grzebiąc po śmietnikach, trzęsąc się ze strachu, że za moment ktoś wpadnie, do mieszkania i rozstrzela jego rodzinę.
Leon Leyson opowiada jak spryt i przebiegłość
pewnego człowieka sprawiły,
że
wywinął
się
śmierci.
Oskar Schindler wpisując ich na
listę
pracowników
swojej fabryki, uratował życie
nie tylko głównemu
bohaterowi, ale wielu innym ludziom. Lista ta zapisała
się
w kartach historii jako Lista Schindlera, niesamowite świadectwo
empatii i miłości
do drugiego człowieka, w czasach kiedy
zabijano dla rozrywki.
""To jaki wynik dzisiaj mamy? -
pytał
ktoś.
- Żydzi:
dwanaście,
naziści:
zero". Po stronie nazistów straty zawsze były
zerowe."
Historia, po której spodziewałam
się
łez,
silnych emocji. Autor jednak opowiada nam wszystko w sposób
niezwykle spokojny, nie wykorzystuje zabiegów literackich, które
wycisną
z nas łzy.
Długie
lata sprawiły, że
L. Leyson pogodził się
z utratą
bliskich, na co wskazuje sposób w jaki o tym mówi, jednak jest coś,
o czym nie jest w stanie zapomnieć,
wybaczyć
sobie, ta bezsilność, to
uczucie, że kiedy zabierano mu to co
kochał,
nie był
w stanie nic zrobić. To wzrusza
i nie potrzeba specjalnych słów.
Takie książki
trudno ocenić. Tematyka, której poruszają
jest bardzo ciężka, nie można
tu mówić
o interesującej fabule. To historia
napisana przez życie, przez
jej najciemniejsze oblicze, które przeraża
i wydaje się niemożliwe,
a jednak, to wszystko się wydarzyło.
Lista Schindlera |
"Chłopiec
z listy Schindlera" to książka, w której
przedstawiono wojnę w sposób
przystępny
dla wrażliwego
czytelnika, jeśli w ogóle
tak to można nazwać,
bo czy wspominanie o masowych mordach w komorach gazowych jest czymś
łagodnym?
Jednakże
to tylko wtrącenia, autor nie rozwodzi się
nad opisami sposobów
gnębienia,
karania, tylko ukradkiem o nich wspomina. Nie ma tutaj okrucieństwa,
a jedynie lekki zarys, tego do czego zdolni byli naziści.
"Utrata choćby
mizernego promyka nadziei jest gorsza od całkowitego
jej braku."
Książkę
czytało
się
bardzo szybko, z ogromnym zainteresowaniem chłonęłam
kolejne strony, mimo że nie do końca
odpowiadał mi ogólnikowy
sposób w
jaki zostało opowiedziana historia chłopca
z listy Schindlera.
Życie Leona możemy
poznać
z trzech perspektyw, z przed wojny, części
główne i
najdłuższej,
czyli w trakcie oraz po wojnie, aż
do samej śmierci. Jednakże
ja odniosłam wrażenie
jakby ktoś przypadkiem spotkany chciał
opowiedzieć mi w skrócie
niezwykle interesującą
historię.
Moja ciekawość została
rozbudzona, ale nie zaspokojona. Zabrakło
mi szczegółów, dłuższych
opisów
niektórych
wydarzeń.
Czasem wymieniane były one jak
lista zadań na jutrzejsze popołudnie.
Każdy
z tej wojny wyniósł
inne rany. Ludzie cierpieli na swój sposób,
tracili bliskich, wiarę w siebie,
nadzieję.
Zostali pozbawieni godności, poniżani,
traktowani gorzej niż zwierzęta.
Tą
książkę
polecam szczególnie
wrażliwym
czytelnikom, którzy
chcą
spojrzeć
na literackie oblicze wojny, ale jednocześnie
nie są
w stanie czytać długich
opisów nieludzkiego traktowania, nie zostały
one całkowicie
pominięte,
jednak nie są tak bardzo drastyczne.
Pozycja obowiązkowa dla osób
interesujących się
historią,
posunę
się
także
do stwierdzenia, że dla każdego
człowieka,
nie tylko Polaka, bo nas ta historia dotyczy w szczególności,
w końcu
to wszystko działo się
tutaj, na ziemi, na której
mieszkamy, dotknęło naszych
przodków i
pozostawiło trwały,
bolesny ślad
w naszej historii. Pamiętajmy o
tych, którzy
najbardziej ucierpieli, ale także o tych, którzy
ryzykowali swoje życie i
dawali nadzieję. Oskar Schindler, człowiek,
który
bezsprzecznie zasłużył
na miano bohatera.
Moja ocena:
6,5/10
Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +2,4cm = 111,2/160
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde pozostawione słówko :D