niedziela, 22 lipca 2012

Przed świtem

Przed świtem


tytuł dodatk.: Breaking Dawn
autor: Stephanie Meyer
gatunek: fantasy, romans
rok wydania: 2008
ilość stron: 660
ekranizacja: tak (obecnie tylko połowa)
cena: 36,99zł

Opis:
 Bella wychodzi za Edwarda. Miesiąc miodowy spędzają na wyspie, która była prezentem dla Esme od Carlisle. Bella zachodzi w ciąże, która zagraża jej życiu. Jedynym sposobem, aby uratować córkę i matkę jest przemiana Belli. Wreszcie rodzi się Renesmee. Na dodatek nadchodzi zagrożenie ze strony Volturi. Cullenowie zbierają sojuszników. Czy dojdzie do starcia i jak zakończy się saga Zmierzchu, a w końcu jakie zdolności jako wampir będzie mieć Bella, tego wam nie zdradzę, przeczytajcie i podzielcie się swoimi wrażeniami:)


Recenzja:
 "Przed świtem" to praktycznie ostatnia część sagi Zmierzch, opisująca przygody wampirów w Forks i nie tylko, miłość wampira i zwykłej dziewczyny, zmiany nastrojów, uczuć. Przedstawia cykl przemian Belli, nie chodzi mi o samo przeistoczenie się w wampira, ale o sprawy bardziej przyziemne. Saga zaczyna się, gdy Bella jest jeszcze nastolatką, przeżywa pierwszą miłość, rozstania, trudne wybory,  opuszczenie domu rodzinnego, aż w końcu ślub i macierzyństwo. Bieg przez życie, ciągnąc wór wartości, które ukazała nam ta książka, a raczej cała saga.
 "Przed świtem" miało dwóch narratorów: Belle i Jacoba. Ja akurat wolałam, gdy opowiadała Bella. Książka była znacznie dłuższa niż poprzednie części, ale pisana tym samym językiem, który czyta się bardzo szybko.
 Wydaje mi się, że pisałam już to przy pierwszej części sagi, ale napiszę jeszcze raz. Jak prawie w każdym przypadku, książka wywarła na mnie dużo większe znaczenie niż film. Na ekranie wampiry zostały przedstawione bardzo nierealnie, chodzi mi o to, że, gdy pokazywały swoje nadnaturalne zdolności, oglądający, przynajmniej ja, nie mogłam się przenieść wyobraźnią w tamten świat, wyobraźić sobie, że wampiry istnieją naprawdę. Czytając książkę było zupełnie inaczej, wszystko wydawało się takie realne. Po przeczytaniu książki, gdy wiedziałam, że to już koniec, zrobiło mi sie smutno, bo na prawdę przywiązałam się do bohaterów. Podziwiam Stephanie Meyer, bo jest świetną pisarką, sagą Zmierzchu sprawiła, że "pokochałam jej pióro".
 Polecam wszystkim bardzo, bardzo, bardzo, to powtórzenie coś znaczy, bo jest to na prawdę świetna książka.:D

Moja ocena:
8/10

2 komentarze:

  1. Czytałam wszystkie części i byłam zachwycona. Pozostał lekki niedosyt. Teraz czekam na ekranizację ostatniej części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiaaam! Przeczytałam wszystkie części :) i mi się bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słówko :D