Autor: Marina Anderson
Tytuł
oryginału: Dark Secret
Gatunek:
erotyk
I wydanie:
2013
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Ilość stron:
248
Ekranizacja:
nie
Opis:
Harriet
Radcliffe to młoda, przykładna kobieta(do czasu), która żyje w stabilnym
związku, mającym jej zapewnić spokojną przyszłość. Jednak nie jest zadowolona
ze swojego życia seksualnego, pewnego razu nie wytrzymuje i zrywa zaręczyny,
chce zacząć wszystko od nowa, poszerzyć swoje horyzonty, doświadczyć czegoś
ekscytującego.
Harriet
przyjmuje pracę asystentki znanej aktorki, która, aby być dalej na szczycie,
musi zagrać w filmie, który wstrząśnie wszystkimi. Pomoże jej w tym mąż,
tworząc film o kazirodczym związku między bratem i siostrą, na który godzi się
mąż kobiety. Szkopuł tkwi w tym, że fabuła idealnie odzwierciedla
rzeczywistość.
Recenzja:
Lubię książki
problematyczne, pokazujące co jest dobre a co złe, szczególnie w kwestiach spornych, kiedy
część świata mówi, że tak nie powinno się postępować, a inni tak robią i
nie widzą w tym nic złego. Zbyt często ludziom brakuje tolerancji, kierują się
stereotypami, ale też powstaje nowe i to negatywne zjawisko, kiedy ludzie na
siłę chcą być nowocześni i czuć się wolnymi ludźmi, którzy mogą robić wszystko,
dosłownie wszystko.
Każdy
człowiek ma własne sumienie, powinien też posiadać bariery i wyznaczyć sobie
pewną granicę, która odgradza od nas rzeczy, same w sobie złe, coś czego za
wszelką cenę powinniśmy unikać i w żadnym wypadku nie starać się tego doświadczyć. W
dzisiejszym świecie zbyt często mówi się „w życiu trzeba wszystkiego
doświadczyć” i jest to całkiem niewinne powiedzenie, do czasu, kiedy to
wszystko będzie naprawdę wszystkim, aż stracimy rozsądek, bo naprawdę, nie
wszystko jest dla ludzi.
Otwarte
związki, wiele ludzi się teraz na to decyduję, ok, ich sprawa i tutaj nie
powinien się nikt wtrącać, ale jeśli przy tym krzywdzimy drugiego człowieka to
jest już coś złego, nad czym powinny się zastanowić osoby zaangażowane.
W „Mrocznym Sekrecie” Marina Anderson ukazała
nam małżeństwo żyjące właśnie w ten sposób i z ciekawością czytałam jak wygląda na co
dzień ich życie, po krótkiej chwili czytelnik dojdzie do wniosku, że para nie
kocha się, są do siebie przywiązani, dobrze im razem, ale brakuje tutaj tego
najważniejszego ogniwa, łączącego ludzi, a mianowicie miłości. Z czego można wyciągnąć wniosek, ze ludzie w związkach otwartych, tak na prawdę się nie kochają.
Książka
porusza kolejny kontrowersyjny problem, kazirodztwo. Bohaterowie dostrzegają
niesłuszność swojego postępowania, ale nie potrafią go zakończyć, to jest
silniejsze od nich. Ich problem ma rozwiązać film, który najpierw rozegra się w
ich życiu. Nie zdradzę wam szczegółów jak dokładnie ma to wyglądać, gdybyście
jednak zechcieli książkę przeczytać, bo wiem, że może się wydawać ciekawa, ale
„powiem” tyle, ja się rozczarowałam, chyba pierwszy raz aż tak bardzo.
Jak już
pisałam, lubię książki problematyczne, które ukazują złe strony zła i dobre
dobra. Chyba nikt nie będzie się ze mną kłócił, jeśli powiem, że kazirodztwo jest czymś nagannym. Cały czas czytając, czekałam jak zakończą się losy
bohaterów, jak nagle odkryją, że muszą koniecznie z tym skończyć, a jeśli nie
to jak w inny sposób autorka podsumuje swoją powieść i co znalazłam na samym
końcu? Gorzkie rozczarowanie, odkryłam, że książka kompletnie nic nie wnosi do
naszego życia, gorzej, ona nawet jest w stanie popsuć psychikę czytelnika,
który ma problemy z rozstrzygnięciem się, po której stronie sporu stoi. NIE! To
nie jest książka, którą warto polecić, ja zdecydowanie będę ją odradzać. Mimo,
że początkowo wydawała się interesująca, a dla lubiących erotyki, dużym plusem powinna
być różnorodność scen erotycznych, które się nie powtarzały, a nawet nie były
podobne, co jest dość godne podziwu, patrząc na ich ilość, które zapewne
zajmują około 70% całej książki.
Kończąc swoją
recenzję, napiszę jeszcze raz, jestem rozczarowana. Po „Mrocznym Sekrecie”,
spodziewałam się zupełnie czegoś innego, a znalazłam erotyczną książkę, której
jedynym plusem są dobrze napisane sceny łóżkowe. Nie wnosi ona zupełnie nic
wartościowego, a wręcz oburza czytelnika. Przestrzegam każdego, który nie ma zamiaru
czytać o np. masowych orgiach, na które patrzy się z niedowierzaniem, a niektórych zapewne mogą one obrzydzić. Płytkość bohaterów i zupełnie nierealistyczna historia, to coś co obniża, już dość niską, ocenę. Miałam być obiektywna,
ale chyba się nie da, więc ja nie polecam, ale jeśli ktoś jest na tyle odważny, że chce ją poznać, wie już chyba czego mniej więcej się spodziewać.
Moja ocena:
1,5/10
Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +1,8cm = 42,8/160
o matulu! 1,5?! doprawdy?
OdpowiedzUsuńnie wytrzymałam musiałam to napisać zanim przeczytam całość :D zaraz się odezwę jak doczytam ;p
no. to doczytałam i co powiem
Usuńpowiem Ci, że to prawda, że ludzie w otwartych związkach się nie kochają. zastanawiałam się kiedyś co tak naprawdę ich spaja i doszłam do tego, że to że mają siebie na własność (w pewnym sensie). przykro mi, że się rozczarowałaś. książki z Czerwonej Serii wydają się naprawdę godne uwagi, nie wiem czy zdecyduję się akurat na tę pozycję, ale Tobie na pewno życzę dużo lepszych i oby ten niesmak, który czujesz szybko minął! ;*
Początkowo było 3, później 2, a na końcu nie miałam sumienia, żeby dać 1, to dodałam tą połóweczkę :D Może za dużo się spodziewał i dlatego takie rozczarowanie, gdy dowiedziałam się, że będzie o kazirodztwie, to myślałam, że autorka świetnie ukarze złe strony takiego postępowaniu, tu było wręcz przeciwnie, przynajmniej takie odniosłam wrażenie.
UsuńNiestety mam teraz niesmak do erotyków, ale może za jakiś czas mi przejdzie :/ Jeśli już coś z czerwonej serii, to polecam "Edukację kopciuszka", chyba najlepszy erotyk jaki czytałam :D
Interesują mnie takie książki, tę na pewno przeczytam w wolnej chwili. Interesuje mnie to nie ze względu na sceny łóżkowe itd., ale na obraz problemu kazirodczego związku. Myślę, że ta książka mnie nie zawiedzie, oby. Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa też zainteresowałam się tą książką, dokładnie z tego samego powodu, co Ty, niestety nie znalazłam tego, co chciałam, a jedynie wygląd ich scen łóżkowych, niestety nie polecam, bo myślę, że z tej tematyki, można znaleźć dużo lepszych książek :)
UsuńLubię czytać erotyki, szczególnie o tak kontrowersyjnej tematyce jak kazirodztwo, dlatego zaryzykuje i na własną odpowiedzialność zmierzę się z tą książkę.
OdpowiedzUsuńOk, ale pamiętaj, że ostrzegałam :D Choć może Tb się spodoba... Chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńI tak to nie są moje klimaty, a recenzja jeszcze bardziej trzyma mnie w przekonaniu, żeby tą książkę omijać z daleka.
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :D
UsuńAniu, pierwszy raz widzę taką niską ocenę :P Nie zawsze trafiamy na świetne książki, ale to dzięki tym słabym możemy zachwycać się naprawdę dobrymi pozycjami :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie najniższa, więc spokojnie, teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia, bo może czegoś nie zauważyłam... No ale, książka kompletnie mi się nie spodobała, zawiodłam się pierwszy raz, aż tak bardzo :/
UsuńDokładnie, teraz każda książka na tle tej pozycji, będzie wydawać mi się niesamowicie dobra, a te najlepsza, ach już nie mogę się doczekać :D
Książka mnie nie kręci, a kazirodztwo przeraża.
OdpowiedzUsuńKazirodztwo to coś strasznego... Może i dobrze, bo dużo ona nie oferuje dla czytelnika :D
UsuńTak jak Ty lubię problematyczne, niejednoznaczne tematy poruszane w książkach, ale w tym przypadku jednak się nie skuszę. Szkoda mi czasu na takie lektury :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja :D Takie tematy są niezwykle ciekawe, ale książka musi być dobra, bo może z tego wyjść coś nieciekawego, jak było w tym wypadku :/
UsuńO nieee! Erotyk, który jest dobry tylko w opisach scen łóżkowych - nie, nie, nie i jeszcze raz nie. NIGDY. Dzięki za ostrzeżenie.
OdpowiedzUsuńSłużę pomocą :D Niestety tylko tyle tutaj plusów zauważyłam :(
UsuńSama nie wiem. Nie będę szukać tej książki na siłę.
OdpowiedzUsuńNie ma potrzeby :D
UsuńNie czytam literatury erotycznej, nie lubię nadmiaru seksu w książkach, więc na pewno po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa teraz też będę omijać ten gatunek, przynajmniej przez najbliższy czas :)
UsuńTak przypuszczałam, że to kazirodztwo to tylko punkt zaczepienia do przemycenia dużych dawek erotyki, bo to się ostatnio sprzedaje. Absolutnie nie kusi mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńDokładnie, bo erotyki tutaj jest cała masa i nic sensownego poza tym :/
UsuńJak mam rozpocząć przygodę z jakimkolwiek erotykiem, to chyba jednak sięgnę po coś lepszego, wartościowszego (o ile erotyki mogą spełniać w ogóle taką rolę). Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze z takim nie spotkałam, no ale czytałam może kilka książek z tego gatunku, więc co ja tam mogę wiedzieć :D
Usuńpozdrawiam
o matko! jak malutko! dziękujęza recenzję, bo widziałam ją ostatnio w księgarni i nawet przystanełam na 3 minuty
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :D Ja tej książce poświęciłam niestety dużo więcej czasu, ale dzięki wszystkim świętym, miałam e-booka od koleżanki :D
UsuńSzkoda mi czasu na tak słabe lektury. Odpuszczę.
OdpowiedzUsuńSłuszna decyzja :D
UsuńDobrze, że przeczytałam Twoją recenzję. Teraz będę omijała tą książkę z daleka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja się przydała :D
UsuńWolę spędzić ten czas z inną ciekawą książka. :) Dobrze, że przestrzegasz przed tą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po to właśnie założyłam bloga, cieszę się, że pomogłam :D
UsuńPomimo tak niskiej noty może kiedyś przeczytam, ale specjalnie nie bedę o to zabiegała ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest długa, więc jeśli bardzo chcesz, to przynajmniej dużo czasu przy niej nie stracisz :D
UsuńLubię sięgać po erotyki, ale muszę przyznać, że ciężko trafić na coś dobrego, dlatego dziękuję za ostrzeżenie w tym przypadku ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, czytałam kilka erotyków i każdy był bardzo przeciętny, a ten to już porażka :/
Usuń