środa, 23 kwietnia 2014

Mroczny sekret




 




               Autor: Marina Anderson
               Tytuł oryginału: Dark Secret
               Gatunek: erotyk
               I wydanie: 2013
               Wydawnictwo: Czarna Owca
               Ilość stron: 248
               Ekranizacja: nie





Opis:
Harriet Radcliffe to młoda, przykładna kobieta(do czasu), która żyje w stabilnym związku, mającym jej zapewnić spokojną przyszłość. Jednak nie jest zadowolona ze swojego życia seksualnego, pewnego razu nie wytrzymuje i zrywa zaręczyny, chce zacząć wszystko od nowa, poszerzyć swoje horyzonty, doświadczyć czegoś ekscytującego.
Harriet przyjmuje pracę asystentki znanej aktorki, która, aby być dalej na szczycie, musi zagrać w filmie, który wstrząśnie wszystkimi. Pomoże jej w tym mąż, tworząc film o kazirodczym związku między bratem i siostrą, na który godzi się mąż kobiety. Szkopuł tkwi w tym, że fabuła idealnie odzwierciedla rzeczywistość.


Recenzja:
Lubię książki problematyczne, pokazujące co jest dobre a co złe, szczególnie w kwestiach spornych, kiedy część świata mówi, że tak nie powinno się postępować, a inni tak robią i nie widzą w tym nic złego. Zbyt często ludziom brakuje tolerancji, kierują się stereotypami, ale też powstaje nowe i to negatywne zjawisko, kiedy ludzie na siłę chcą być nowocześni i czuć się wolnymi ludźmi, którzy mogą robić wszystko, dosłownie wszystko.
Każdy człowiek ma własne sumienie, powinien też posiadać bariery i wyznaczyć sobie pewną granicę, która odgradza od nas rzeczy, same w sobie złe, coś czego za wszelką cenę powinniśmy unikać i w żadnym wypadku nie starać się tego doświadczyć. W dzisiejszym świecie zbyt często mówi się „w życiu trzeba wszystkiego doświadczyć” i jest to całkiem niewinne powiedzenie, do czasu, kiedy to wszystko będzie naprawdę wszystkim, aż stracimy rozsądek, bo naprawdę, nie wszystko jest dla ludzi.
Otwarte związki, wiele ludzi się teraz na to decyduję, ok, ich sprawa i tutaj nie powinien się nikt wtrącać, ale jeśli przy tym krzywdzimy drugiego człowieka to jest już coś złego, nad czym powinny się zastanowić osoby zaangażowane.
 W „Mrocznym Sekrecie” Marina Anderson ukazała nam małżeństwo żyjące właśnie w ten sposób i z ciekawością czytałam jak wygląda na co dzień ich życie, po krótkiej chwili czytelnik dojdzie do wniosku, że para nie kocha się, są do siebie przywiązani, dobrze im razem, ale brakuje tutaj tego najważniejszego ogniwa, łączącego ludzi, a mianowicie miłości. Z czego można wyciągnąć wniosek, ze ludzie w związkach otwartych, tak na prawdę się nie kochają.

Książka porusza kolejny kontrowersyjny problem, kazirodztwo. Bohaterowie dostrzegają niesłuszność swojego postępowania, ale nie potrafią go zakończyć, to jest silniejsze od nich. Ich problem ma rozwiązać film, który najpierw rozegra się w ich życiu. Nie zdradzę wam szczegółów jak dokładnie ma to wyglądać, gdybyście jednak zechcieli książkę przeczytać, bo wiem, że może się wydawać ciekawa, ale „powiem” tyle, ja się rozczarowałam, chyba pierwszy raz aż tak bardzo.
Jak już pisałam, lubię książki problematyczne, które ukazują złe strony zła i dobre dobra. Chyba nikt nie będzie się ze mną kłócił, jeśli powiem, że kazirodztwo jest czymś nagannym. Cały czas czytając, czekałam jak zakończą się losy bohaterów, jak nagle odkryją, że muszą koniecznie z tym skończyć, a jeśli nie to jak w inny sposób autorka podsumuje swoją powieść i co znalazłam na samym końcu? Gorzkie rozczarowanie, odkryłam, że książka kompletnie nic nie wnosi do naszego życia, gorzej, ona nawet jest w stanie popsuć psychikę czytelnika, który ma problemy z rozstrzygnięciem się, po której stronie sporu stoi. NIE! To nie jest książka, którą warto polecić, ja zdecydowanie będę ją odradzać. Mimo, że początkowo wydawała się interesująca, a dla lubiących erotyki, dużym plusem powinna być różnorodność scen erotycznych, które się nie powtarzały, a nawet nie były podobne, co jest dość godne podziwu, patrząc na ich ilość, które zapewne zajmują około 70% całej książki.

Kończąc swoją recenzję, napiszę jeszcze raz, jestem rozczarowana. Po „Mrocznym Sekrecie”, spodziewałam się zupełnie czegoś innego, a znalazłam erotyczną książkę, której jedynym plusem są dobrze napisane sceny łóżkowe. Nie wnosi ona zupełnie nic wartościowego, a wręcz oburza czytelnika. Przestrzegam każdego, który nie ma zamiaru czytać o np. masowych orgiach, na które patrzy się z niedowierzaniem, a niektórych zapewne mogą one obrzydzić. Płytkość bohaterów i zupełnie nierealistyczna historia, to coś co obniża, już dość niską, ocenę. Miałam być obiektywna, ale chyba się nie da, więc ja nie polecam, ale jeśli ktoś jest na tyle odważny, że chce ją poznać, wie już chyba czego mniej więcej się spodziewać.

Moja ocena:
1,5/10

 Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu +1,8cm = 42,8/160

37 komentarzy:

  1. o matulu! 1,5?! doprawdy?
    nie wytrzymałam musiałam to napisać zanim przeczytam całość :D zaraz się odezwę jak doczytam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no. to doczytałam i co powiem
      powiem Ci, że to prawda, że ludzie w otwartych związkach się nie kochają. zastanawiałam się kiedyś co tak naprawdę ich spaja i doszłam do tego, że to że mają siebie na własność (w pewnym sensie). przykro mi, że się rozczarowałaś. książki z Czerwonej Serii wydają się naprawdę godne uwagi, nie wiem czy zdecyduję się akurat na tę pozycję, ale Tobie na pewno życzę dużo lepszych i oby ten niesmak, który czujesz szybko minął! ;*

      Usuń
    2. Początkowo było 3, później 2, a na końcu nie miałam sumienia, żeby dać 1, to dodałam tą połóweczkę :D Może za dużo się spodziewał i dlatego takie rozczarowanie, gdy dowiedziałam się, że będzie o kazirodztwie, to myślałam, że autorka świetnie ukarze złe strony takiego postępowaniu, tu było wręcz przeciwnie, przynajmniej takie odniosłam wrażenie.
      Niestety mam teraz niesmak do erotyków, ale może za jakiś czas mi przejdzie :/ Jeśli już coś z czerwonej serii, to polecam "Edukację kopciuszka", chyba najlepszy erotyk jaki czytałam :D

      Usuń
  2. Interesują mnie takie książki, tę na pewno przeczytam w wolnej chwili. Interesuje mnie to nie ze względu na sceny łóżkowe itd., ale na obraz problemu kazirodczego związku. Myślę, że ta książka mnie nie zawiedzie, oby. Dzięki za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zainteresowałam się tą książką, dokładnie z tego samego powodu, co Ty, niestety nie znalazłam tego, co chciałam, a jedynie wygląd ich scen łóżkowych, niestety nie polecam, bo myślę, że z tej tematyki, można znaleźć dużo lepszych książek :)

      Usuń
  3. Lubię czytać erotyki, szczególnie o tak kontrowersyjnej tematyce jak kazirodztwo, dlatego zaryzykuje i na własną odpowiedzialność zmierzę się z tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, ale pamiętaj, że ostrzegałam :D Choć może Tb się spodoba... Chętnie poznam Twoją opinię :)

      Usuń
  4. I tak to nie są moje klimaty, a recenzja jeszcze bardziej trzyma mnie w przekonaniu, żeby tą książkę omijać z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, pierwszy raz widzę taką niską ocenę :P Nie zawsze trafiamy na świetne książki, ale to dzięki tym słabym możemy zachwycać się naprawdę dobrymi pozycjami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie najniższa, więc spokojnie, teraz zżerają mnie wyrzuty sumienia, bo może czegoś nie zauważyłam... No ale, książka kompletnie mi się nie spodobała, zawiodłam się pierwszy raz, aż tak bardzo :/
      Dokładnie, teraz każda książka na tle tej pozycji, będzie wydawać mi się niesamowicie dobra, a te najlepsza, ach już nie mogę się doczekać :D

      Usuń
  6. Książka mnie nie kręci, a kazirodztwo przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazirodztwo to coś strasznego... Może i dobrze, bo dużo ona nie oferuje dla czytelnika :D

      Usuń
  7. Tak jak Ty lubię problematyczne, niejednoznaczne tematy poruszane w książkach, ale w tym przypadku jednak się nie skuszę. Szkoda mi czasu na takie lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra decyzja :D Takie tematy są niezwykle ciekawe, ale książka musi być dobra, bo może z tego wyjść coś nieciekawego, jak było w tym wypadku :/

      Usuń
  8. O nieee! Erotyk, który jest dobry tylko w opisach scen łóżkowych - nie, nie, nie i jeszcze raz nie. NIGDY. Dzięki za ostrzeżenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Służę pomocą :D Niestety tylko tyle tutaj plusów zauważyłam :(

      Usuń
  9. Sama nie wiem. Nie będę szukać tej książki na siłę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytam literatury erotycznej, nie lubię nadmiaru seksu w książkach, więc na pewno po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz też będę omijać ten gatunek, przynajmniej przez najbliższy czas :)

      Usuń
  11. Tak przypuszczałam, że to kazirodztwo to tylko punkt zaczepienia do przemycenia dużych dawek erotyki, bo to się ostatnio sprzedaje. Absolutnie nie kusi mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, bo erotyki tutaj jest cała masa i nic sensownego poza tym :/

      Usuń
  12. Jak mam rozpocząć przygodę z jakimkolwiek erotykiem, to chyba jednak sięgnę po coś lepszego, wartościowszego (o ile erotyki mogą spełniać w ogóle taką rolę). Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się jeszcze z takim nie spotkałam, no ale czytałam może kilka książek z tego gatunku, więc co ja tam mogę wiedzieć :D
      pozdrawiam

      Usuń
  13. o matko! jak malutko! dziękujęza recenzję, bo widziałam ją ostatnio w księgarni i nawet przystanełam na 3 minuty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :D Ja tej książce poświęciłam niestety dużo więcej czasu, ale dzięki wszystkim świętym, miałam e-booka od koleżanki :D

      Usuń
  14. Szkoda mi czasu na tak słabe lektury. Odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że przeczytałam Twoją recenzję. Teraz będę omijała tą książkę z daleka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że recenzja się przydała :D

      Usuń
  16. Wolę spędzić ten czas z inną ciekawą książka. :) Dobrze, że przestrzegasz przed tą książką :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to właśnie założyłam bloga, cieszę się, że pomogłam :D

      Usuń
  17. Pomimo tak niskiej noty może kiedyś przeczytam, ale specjalnie nie bedę o to zabiegała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nie jest długa, więc jeśli bardzo chcesz, to przynajmniej dużo czasu przy niej nie stracisz :D

      Usuń
  18. Lubię sięgać po erotyki, ale muszę przyznać, że ciężko trafić na coś dobrego, dlatego dziękuję za ostrzeżenie w tym przypadku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, czytałam kilka erotyków i każdy był bardzo przeciętny, a ten to już porażka :/

      Usuń

Dziękuję za każde pozostawione słówko :D